Vader "The Empire"


Inni piszą długo, dużo rozkładając na atomy poszczególne utwory… ja postaram się być konkretny jak najnowsza płyta Vadera.

O tym, że to będzie dobry album wiedziałem już po ukazaniu się „Iron Times”, ale to że „The Empire” jest bardzo dobrym albumem, przekonałem się dopiero po przesłuchaniu całości. Odkąd płyta do mnie dotarła towarzyszy mi w pracy, samochodzie i w domu. Po osłuchaniu stwierdzam, że najnowsze wydawnictwo Vadera jest naprawdę wyjątkowe. Nie chcę odnosić się (jak większość recenzentów) do poprzednich czy poszczególnych albumów. „The Empire” jest zwartą, przemyślaną i koncepcyjną kompozycją, która zapisana na krążku często wraca do odtwarzacza. Powód jeden – naprawdę chce się słuchać całej „The Empire”, bez wyjątków, bez przerzucania utworów, bez
skakania. Brzmienie, charakterystyczny wokal, przenikanie death metalu w thrash i korzenne inspiracje stanowią naprawdę zwartą całość, która świadczy, że kondycja zespołu jest w dalszym ciągu na najwyższym poziomie. Materiał naprawdę dojrzały i podany w gustowny sposób. Okładka, która jest elementem całości i pięknie spaja całe wydawnictwo. Ja kupiłem digipack (którego strasznie nie lubię) ale, że był limitowany to się skusiłem… niemniej jednak w przypadku ostatniego krążka Vadera okładka jest zdecydowanie ciekawsza niż innej światowej sławy, czołowej formacji, która wydała album po ośmiu latach… a fakt, że te wydawnictwa dotarły do mnie jednocześnie powoduje, że na przemian ich słucham, a po tygodniu stwierdzam, że do Vadera na pewno będę wracał…
„The Empire” to obowiązkowa pozycja na półce, każdego szanującego się fana metalowej muzyki.


Ocena: 5/5
29 listopada 2016 r.

Komentarze