Złota Dekada Thrashu. Prolog

Zmotywowaliście mnie tymi kawami, że postanowiłem wznowić temat „Złotej Dekady Thrashu”. Jakiś czas temu na Facebooku po raz pierwszy użyłem takiego sformułowania. Wówczas obiecałem sobie, że spróbuję zebrać albumy, które by tę epokę zdefiniowały, a dokładniej odnieść się do lat świetności tego gatunku. Wówczas, roboczo ten okres nazwałem „złotą dekadą”. Tak jak wspomniałem w jednym z postów, gdybym to ja miał określić dziesięć lat maksymalnej świetności tego gatunku wskazałbym lata 1983 – 1993. Początek bym ulokował wraz z ukazaniem się debiutu Metalliki „Kill ’Em All”, natomiast jako ostatni, który zamykałby ten okres wskazałbym „Chaos A.D.” Sepultury. „Chaos A.D.”, to mimo wszystko jeszcze świetne thrashowe granie a jednocześnie poszukiwanie czegoś nowego, próba odświeżenia gatunku. Niestety, tego typu próby w różnych zespołach różnie się kończyły, dlatego uważam, że ten krążek stawia kropkę „złotej dekadzie”.

Zanim to nastąpi muszę wspomnieć jednak jest taka, że początki thrashu przypisuje się albumowi „Welcome to Hell”, czyli debiutowi grupy Venom wydanemu w 1981 r. Ja uważam, że Venom był jednak takim prologiem do tego co zapoczątkowała Metallica a trwało do lat początku dziewięćdziesiątych. Nie ujmuję tutaj twórczości zespołu Venom i wybitnemu krążkowi „Welcome to Hell”, niemniej jednak uważam, że to, co najpiękniejsze w thrashmetalu ukazało się w lub po 1983 r.

Spróbuję swoją tezę teraz potwierdzić konkretnymi albumami. Podkreślam jednak, że jest to mój subiektywny wybór, nie jest to ranking, i nie jest to ocena. Opisane albumy mają dla mnie znaczenie, od sentymentalnego do takich, które po prostu bardzo lubię, szanuję i często do nich wracam.

Od jutra postaram się w miarę możliwości systematycznie, rok po roku opisać te albumy, które robiły i w dalszym ciągu robią na mnie wrażenie. Zatem do zobaczenia w 1983 r. 😉

2 października 2022 r.
Stary Metalowiec

Podoba Ci się materiał?
Możesz postawić mi kawę: >>>TUTAJ<<<<
https://buycoffee.to/starymetalowiec

lub wesprzeć mnie na PATRONITE i zostać moim Patronem.

Komentarze